Samoleczenie metodą B.S.M. - Piotr Lewandowski
W pierwszych dniach lutego 1974 roku odkryłem przypadkowo na sobie nową metodę samoleczenia, o której do tego czasu nic nie było wiadomo, ani mnie, ani też w przekazach historycznych. Metodzie tej w późniejszym okresie nadałem nazwę własną: Samoleczenie Bioemanacyjnym Sprzężeniem z Mózgiem w skrócie B.S.M., precyzując jednocześnie jej definicję, w celu odróżniania jej od przeróżnych nazw szybko rodzących się różnych metod uzdrowicieli, zaciemniających charakter samoleczniczy B.S.M., a także jej od tych metod odrębności.
Odkrycia tu opisanej metody B.S.M. dokonałem samodzielnie, podobnie jak jej rozwinięcia co do sposobu stosowania, zakresu działania leczniczego i analizy przyczynowo-skutkowej, niezależnie od istniejących uprzednio informacji historycznych dotyczących innych praktyk leczniczych takich jak: akupunktury; presopunktury — błędnie zwaną także akupresurą; „masaży magnetycznych" oraz nakładania rąk na chorych miejscach ciała; wibracji ręcznej nerwów obwodowych w celach leczniczych, opisanych przez Karola Dobrzańskiego a stosowanych przez znanego już w Polsce Clive'a Harrisa; praktyk uzdrowicielskich jogi i medytacji transcendentalnej itp. Z metodami tymi zetknąłem się dopiero w późniejszym okresie, po moim odkryciu B.S.M., kiedy, w związku z moimi osiągnięciami leczniczymi przy pomocy metody B.S.M. zacząłem się interesować podobnymi praktykami biofizykoterapeutycznymi.
W swych późniejszych badaniach historycznych stwierdziłem, że większość wyżej wymienionych metod biofizykoterapeutycznych była znana i praktykowana nawet już w starożytności przez kapłanów i filozofów oraz władców państw, z tym, że spośród wszystkich tych metod, jedynie trzymanie rąk na głowie w celach ozdrowieńczych stanowiło najściślejszą ich tajemnicę w Egipcie, w Azji Mniejszej a następnie w Europie. Z tego to właśnie powodu brak jest nam do dnia dzisiejszego historycznych przekazów opisu metody tu przedstawionej, zarówno co do sposobu jej stosowania jak i zakresu jej działania leczniczego. Ustaliłem, że już w Starożytnym Egipcie wiedziano o istnieniu bioemanacji powierzchniowej ciał żywych, co obrazowano rysunkami świetlistej aureoli wokół głów świętych i bogów, spotykanej powszechnie także w średniowieczu i czasach nowożytnych, aż do dnia dzisiejsze-
go na różnych obrazach świętych różnych religii, w tym głównie chrześcijańskiej.
Dostępność metody B.S.M. od przypadkowego jej odkrycia, poprzez stwierdzenie wywoływania rezultatów leczniczych przy trzymaniu rąk na głowie w odpowiednich miejscach, jest tak duża i powszechna, jak częste są nasze powszechne przyzwyczajenia, a nawet nawyki (być może wrodzone) podkładania, czy przykładania rąk na głowie, przy bardzo różnych okazjach życia codziennego. Czynimy to na przykład: przy zasypianiu na boku: — podkładając rękę pod głowę; przy odpoczynku na wznak podkładamy często ręce pod głowę; przy bólach głowy chwytamy się często odruchowo za czoło; w rozpaczy obejmujemy odruchowo głowę obydwiema rękami itp.
Oczywiście, samo przykładanie przypadkowe rąk na głowie nie może stanowić jedynego warunku odkrycia nowej metody samoleczenia i leczenia, jaką jest B.S.M., tym bardziej ze wszystkimi jej możliwościami w tym zakresie. Przy tego rodzaju przypadkowym odkryciu muszą się zbiec w czasie przynajmniej trzy równoczesne zdarzenia:
- przyłożenie przypadkowe ręki na puszce mózgowej nad ośrodkiem mózgowia, zawiadującym chorą w tym czasie częścią ciała lub narządu wewnętrznego, czy też oddziaływującym na daną chorobę lub dolegliwość poprzez określony układ, np. krwionośny, trawienny, snu, itp.
- przetrzymanie rąk (ciała) w danym miejscu nieruchomo przez odpowiednio długi okres czasu;
- odczucie uchwytne w świadomości równoczesności ulgi w cierpieniach lub spostrzeżenie procesów leczniczych w trakcie trzymania ręki na głowie w danym miejscu lub zaraz, po jej odłożeniu.
Tylko przy zbiegu, powyższych trzech zdarzeń może nastąpić uświadomienie sobie dokonania przypadkowego odkrycia współzależności, zachodzącej pomiędzy przyłożoną ręką w danym miejscu na puszce mózgowej i trzymaniu jej przez odpowiedni okres czasu, a wychwyconą ulgę w cierpieniach czy poprawą zdrowia.
Należy założyć, że już w zamierzchłej przeszłości zbieg powyższych trzech warunków mógł się zdarzyć nie raz. W takich przypadkach bardziej dociekliwi odkrywcy czynili przypuszczalnie dalsze próby w innych miejscach na puszce mózgowej przy okazji różnych chorób i dolegliwości, ustalając, drogą prób i błędów, inne miejsca na głowie, których przykrycie rękami leczyło nowe choroby i dolegliwości. Czynili oni jednocześnie z tego odkrycia ścisłą tajemnicę, dającą im znaczną przewagę nad innymi ludźmi, którą wykorzystywali do władania nimi, dorabiając do-
swych praktyk wiele maskujących mitów i legend. Z tego właśnie względu, jak to zobaczymy w rozdziale „Rys historyczny", do dnia dzisiejszego nie znamy ich możliwości w tym zakresie, gdyż przekazy ustne przy wtajemniczeniach, nie mogły być opisane i publikowane przez historyków, nie wtajemniczanych w te praktyki uzdrowicielskie przy pomocy trzymania rąk na puszce mózgowej...
To tylko wstęp do książki, która szczegółowo opisuje metodę samoleczenia, poprzez trzymanie rąk na głowie. Książka zawiera rysunki oraz szczegółowy opis, w jaki sposób ułożyć dłonie na głowie. Wystarczy 15 - 20 minut dziennie jej stosowania, a efekty lecznicze Was zaskoczą.
Tagi: książki, książki medyczne, księgarnie internetowe, samoleczenie metodą BSM.
Bezpieczeństwo linków gwarantuje mój partner, firma LeadStar. Więcej postów na temat zdrowia i suplementów diety znajdziesz poniżej. Zapraszam :)
Komentarze
Prześlij komentarz